Wczoraj Matt Cutts poinformował na swoim blogu oraz na portalu społecznościowym Twitter o nowej aktualizacji algorytmu Google – Pingwin 2.0 (Penguin Update 2.0).

Popołudniu 22 maja (czasu amerykańskiego) rozpoczęto wprowadzanie aktualizacji i miała ona dotyczyć 2.3% anglojęzycznych wyników. Nie oznacza to, że będzie dotyczyła tylko anglojęzycznych zapytań, ale także zostanie wdrożona dla innych języków. Natomiast procent wpływu na wyniki będzie zależny od języka oraz ilości webspamu w tym języku.

Od kilku miesięcy chodzą pogłoski, że YouTube wprowadzać będzie płatne kanały i teraz staje się to rzeczywistością. Użytkownicy będą musieli zapłacić właścicielom kanału by móc oglądać publikowane przez nich treści.

Jak wiadomo od 2007 roku właściciele kanałów mogą zarabiać na publikowanych przez nich materiałach wideo dzięki programowi partnerskiemu. Aktualnie ilość użytkowników korzystających z tej usługi jest ogromna. Na dzień dzisiejszy ponad 1 milion kanałów generuje przychody na YouTube.

W branży SEO od dawna mówi się, że linki tego rodzaju są jedną z głównych przyczyn nałożenia na stronę filtra. Szczególnie głośno było o tym po kwietniowej aktualizacji algorytmu Google. Linki tego typu najczęściej spotykamy na blogach, stronach zapleczowych, rzadziej na stronach firmowych. Duża część osób z pewnością po raz pierwszy spotyka się z takim terminem, dlatego też, aby dalsza część mojego artykułu była zrozumiana należy się wytłumaczenie, czym są linki site-wide?

Pozyskiwanie klienta w sieci często wiąże się z różnymi działaniami marketingowymi. Sposobów na zwieszenie sprzedaży jest wiele. Można korzystać z pozycjonowania, kampanii reklamowej, mailingu, artykułów sponsorowanych, kampanii reklamowych off-line, reklam na portalach społecznościowych oraz wielu innych. Po uruchomieniu określonej kampanii warto zadać sobie pytanie, która kampania wygenerowała największy zwrot z inwestycji, gdzie są moi klienci a gdzie pieniądze są marnowane.